Można to robić praktycznie przez cały rok, jednak naszym zdaniem najlepszym terminem będzie jesień. Jest kilka czynników przemawiających za tym terminem. Jednym z nich jest ilość opadów. W okresie jesiennym i zimowym jest ich zwykle bardzo dużo. Dzięki temu zastosowane wapno będzie dobrze się rozpuszczać i do wiosny praktycznie zniknie z powierzchni gleby i zacznie powoli działać. Druga ważna kwestia to stosowanie wapna z innymi nawozami. W okresie jesienno-zimowym nie stosujemy już żadnych innych nawozów, bo jest to już zbyt późna pora na nawożenie. Dzięki temu unikniemy interakcji pomiędzy wapnem i innymi mieszankami nawozowymi i będzie ono mogło w pełni zadziałać.
W sklepach znajdziemy wapno w bardzo różnorodnych formach i w różnych przedziałach cenowych. Zarówno w amatorskiej uprawie ogrodowej, jak i na plantacjach lawendy, najlepiej sprawdzi się nawóz wapniowo-magnezowy w formie granulowanej. Jest on dość drogi, jednak rośliny przyswajają go bardzo dobrze i ma wygodną granulowaną formę, co zapewni łatwą aplikację. Jest to mieszanka dodatkowo wzbogacona w magnez, który jest bardzo ważnym pierwiastkiem dla roślin, a często obserwuje się jego niedobory w glebie. Opisywany nawóz ma ponadto bardzo dobrą rozpuszczalność. Szybko przeniknie więc do gleby i powoli będzie wykonywał w niej swoje zadanie.
Lawenda bardzo lubi zasadową, bogatą w wapń glebę. W ogrodach oraz na polach podłoże najczęściej ma odczyn obojętny lub lekko kwaśny. Na niektórych użytkach rolnych, za sprawą stosowania dużych ilości nawozów azotowych, przy braku wapnowania możemy trafić nawet bardzo kwaśną glebę. Jeśli takie pole będziemy chcieli przekształcić w ogród lub plantację lawendy, to należy je bezwzględnie wapnować. Za zastosowanie nawozu wapniowo-magnezowego lawenda odwdzięczy się nam bujnym wzrostem, obfitym kwitnieniem oraz dobrym zimowaniem. Będzie także miała odpowiednią odporność, co pozwoli uniknąć nam rozprzestrzeniania się chorób i szkodników na naszych lawendowych polach i w ogrodach.