Wspominając o uprawie lawendy wszyscy skupiamy się na tym jakie warunki i glebę powinna mieć do prawidłowego wzrostu. W tym wpisie odwrócimy nieco sytuację i przedstawimy Wam gdzie lawendy sadzić nie należy. Pokażemy tutaj konkretne miejsca w ogrodzie, w których nie mamy co liczyć na piękną lawendę. Mamy nadzieję, że ten wpis ułatwi Wam wybór miejsca dla lawendy oraz pozwoli uniknąć błędów i zniechęcenia do tej pięknej rośliny już na starcie. Zapraszamy do czytania!
Krótko przypominamy co lubi lawenda. Najlepiej czuje się ona w pełnym słońcu. Należy sadzić ją w przepuszczalnym, lekkim podłożu. Poradzi sobie także w podłożu bardziej gliniastym, ale bez zastoju wody. Lawenda bardzo lubi gleby zasadowe- warto więc zastosować nawóz wapniowo-magnezowy, który odkwasi podłoże. Niezmiernie ważnym zabiegiem jest przycinanie, które można wykonać na jesień(do 15 września) lub na wiosnę(od kwietnia). Tniemy suche kwiaty oraz 2-3 cm ulistnionych pędów. Lawendę nawozimy 2 razy w sezonie niewielkimi dawkami nawozu mineralnego wieloskładnikowego lub obornika granulowanego.
Wszyscy dobrze wiemy, że teren w ogrodzie nigdy nie będzie idealnie równy. Zawsze będą tworzyć się zaniżenia, w których po deszczu będzie zbierać się woda. W zależności od pory roku i typu gleby woda w takich miejscach może utrzymywać się od kilku godzin do kilku dni. Nawet gdy wsiąknie, to podłoże będzie stale wilgotne. Są to bardzo niekorzystne warunki do dla lawendy. W okresie letnim stale wilgotne podłoże będzie zwiększać ryzyko wystąpienia chorób grzybowych korzeni np. fytoftorozy, natomiast zimą utrzymująca się woda doprowadzi do całkowitego obumarcia korzeni. Jeśli chcemy więc posadzić w takim miejscu to lepiej zrezygnujmy z pomysłu, lub przed sadzeniem nawieźmy ziemi, aby podnieść teren.
W takich miejscach lawenda nie uschnie tak szybko jak w zaniżeniach terenu, ale w dłuższej perspektywie także nie ma szans. Jeśli zapoznaliście się z początkiem tego wpisu oraz innymi naszymi artykułami to wiecie, że lawenda bardzo nie lubi cienia. Staje się wtedy słaba, wątła i wyciągnięta do góry. W takim stanie będzie jej bardzo ciężko przezimować. Takie właśnie warunki funduje, duże, rozłożyste drzewo, którego liście i gałęzie blokują dostęp światła do niższych partii terenu. Drugą kwestią jest wyjałowienie gleby. Chociaż lawenda nie jest rośliną żarłoczną, jeśli chodzi o substancje odżywcze pobierane z gleby, to z czegoś rosnąć musi. Duże drzewa bardzo mocno wyjaławiają glebę i dla praktycznie bardzo niewiele by zostało.
Przedstawiamy, akurat to miejsce, ponieważ w 3 roku istnienia naszej lawendowej szkółki roślin, gdy nie mieliśmy jeszcze tak dużo doświadczenia sami popełniliśmy taki błąd. Mianowicie posadziliśmy długi pas lawendy w miejscu, gdzie spływała woda z dwóch rynien. W miejscach odpływu, w drugim roku uprawy lawendy zachorowały na fytoftorozę i uschły. Powstały dwie bardzo nieestetyczne wyrwy w długim pasie- w każdym z dwóch miejsc wypadły po dwa krzaczki. Jeśli chcemy więc posadzić pas lawendy wzdłuż domu, to zwróćmy uwagę czy akurat tam nie spływa woda z dachu. Jeśli tak to zawczasu zmieńmy miejsce odpływu.
Często klienci pytają nas, czy w takim miejscu mogą posadzić lawendę. Zawsze kategorycznie odradzamy. Na stronie północnej budynku jest zbyt mało słońca dla lawendy. Dodatkowo w takim miejscu gleba wolniej przesycha po obfitych opadach, co stwarza większe ryzyko wystąpienia chorób grzybowych. Co do cienia to to pisaliśmy już wcześniej- strasznie osłabia lawendę, powoduje, że staje się wątła, wyciągnięta i traci zwarty pokrój. W takim stanie nie przetrwa nawet jednej zimy. Powtarzamy więc jeszcze raz- lawendy nie można sadzić w miejscach gdzie występuje duża ilość cienia.
Lawenda niezbyt lubi konkurencję roślin wyższych i bardziej ekspansywnych. Z uwagi, że jest ona światłolubna, w swoim sąsiedztwie nie może mieć dużej ilości wyższych konkurentów. Jeśli planujemy rabatę z lawendą i innymi roślinami to właściwie określmy rozstawy pomiędzy sadzonkami. Zbyt małe odstępy sprawią, że po kilku latach będziemy mieli jedną wielka plamę roślin, a jeśli w jej środku znajdzie się lawenda, to zmarnieje. Ścisk uniemożliwi właściwy obieg powietrza, przez co nasze nasze sadzonki lawendy będą narażone na choroby grzybowe. Z powodu braku światła ogołocą się od dołu, a ich wygląd stanie się nieestetyczny. Na rabatach lawendę najlepiej sadzić na obrzeżach lub jako tło dla znacznie niższych roślin.
Lawenda do prawidłowego wzrostu potrzebuje zasadowego podłoża. Niestety kora jej tego nie zapewni, ponieważ ma właściwości zakwaszające. Jeśli chcemy czymś wyściółkować rabatę, na której mają rosnąć sadzonki lawendy, to pozostają nam jedynie drobne kamienie. Nie mogą być one jednak z granitu bo on także zakwasza glebę. Najlepsze będą kamienie polne o niedużej frakcji. Drugą ważną kwestią jeśli chodzi o korę jest to, że utrzymuje ona wilgoć i zmniejsza parowanie z gleby. Jak wiemy lawenda lubi suche podłoże, dlatego jest to kolejna cecha kory, która eliminuje ją z uprawy lawendy.